- mówi Krzysztof Woźnica, prezes zakładu drzewnego w Konewce (gm. Inowłódz). Jeszcze kilka lat temu w tej fabryce pracowało blisko 300 osób, dzisiaj zostało kilkanaście. - Niestety straciliśmy płynność finansową. Wojna za naszą wschodnią granicą spowodowała problemy z dostępnością surowca, który kupowaliśmy wcześniej z Ukrainy, Białorusi czy Rosji. Musieliśmy zwolnić niemal całą załogę. Szukamy nowego inwestora, ale sytuacja w naszej branży jest bardzo trudna - dodaje.
Konewka to ponad sto lat tradycji przemysłu drzewnego. Pierwszy zakład zbudowano tam w 1916 r. Wtedy powstała linia kolejowa z Tomaszowa do Spały i bocznica do zakładu. Tą drogą odbywał się transport surowca. Przez kolejne dziesięciolecia produkcja w fabryce była prowadzona niemal bez przerwy.
Czytała(e)ś wstęp naszego artykułu ? Spodobał Ci się ?
Kliknij aby wykupić Pełny dostęp
Nie masz uprawnień do publikowania komentarzy. Aby dodać komentarz musisz być zalogowany zaloguj się
Komentarze będą poddawane moderacji, zanim zostaną opublikowane.