Setki tomaszowian pracują w Łodzi i codziennie muszą pokonywać drogę do stolicy regionu. Wielu korzysta z komunikacji publicznej.
- Zmiany w rozkładzie jazdy pociągów spowodowały, że nie ma czym dojechać rano do pracy. Busów jest mniej i są przeładowane, a pekaesy w ogóle nie jeżdżą do Łodzi - mówi zdenerwowany mieszkaniec naszego miasta.
Czytała(e)ś wstęp naszego artykułu ? Spodobał Ci się ?
Kliknij aby wykupić Pełny dostęp już od 2,50 zł
Komentarze