- mówią tomaszowscy restauratorzy. Rząd stopniowo luzuje obostrzenia, ale nie branży gastronomicznej. - Ze sprzedaży posiłków na wynos za długo już nie pociągniemy. A nie chcemy zwalniać pracowników. Klienci dzwonią, pytają o możliwość organizacji imprez. Co mamy odpowiedzieć!? Nie wiemy, co będzie za tydzień, miesiąc... Trudno przewidzieć, jakie będą następne kroki rządzących - dodają.
Rok spisany na straty
Epidemia przyszła w najgorszym momencie dla restauratorów. Rok temu w marcu szykowali się do "żniw", podczas których zarabiają na utrzymanie na cały rok.
Czytała(e)ś wstęp naszego artykułu ? Spodobał Ci się ?
Kliknij aby wykupić Pełny dostęp
Nie masz uprawnień do publikowania komentarzy. Aby dodać komentarz musisz być zalogowany zaloguj się
Komentarze będą poddawane moderacji, zanim zostaną opublikowane.