Żyjąc w Tomaszowie, obracając się w różnych środowiskach, wśród znajomych, również krewnych, w pewnym okresie zwróciłem uwagę na fakt, że sporo młodych ludzi decydujących się na studia wybiera uczelnię we Wrocławiu. Czemu tam, a nie w pobliskiej Łodzi czy w niewiele dalszej Warszawie?
Zacząłem rozpytywać wrocławskich studentów z naszego miasta. Różne padały argumenty. Wrocław jest tańszy od Łodzi, a już szczególnie od Warszawy.
Jest atmosfera przychylna młodzieży. Władze miasta jej sprzyjają, co może być efektem kalkulacji, że po studiach absolwenci, choćby w części, zostaną w mieście, w którym żyli przez lata nauki, a tym samym zwiększą jego elitę intelektualną.
Czytała(e)ś wstęp naszego artykułu ? Spodobał Ci się ?
Kliknij aby wykupić Pełny dostęp już od 2,50 zł