Sprawę bada tomaszowska policja.
26 maja do naszej redakcji zadzwonił mężczyzna, informując, że mieszkaniec ul. Łąkowej od lat zakopuje nad Pilicą dużą ilość odpadów. Dziennikarz udał się na miejsce tego samego dnia. Informacja potwierdziła się. Teraz sprawą zajmie się policja, Wydział Ochrony Środowiska Urzędu Miasta i Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.
Około 200 m od miejsca ujęcia wody (jazu nad Pilicą) w stronę mostu na Brzustówce, 10 m od brzegu rzeki Pilicy stała koparka. Na przestrzeni kilkuset metrów kwadratowych zauważyliśmy różnego rodzaju odpady - odchody i kości zwierząt, metale, plastik, odpady budowlane, żywność w stanie rozkładu gnilnego, elektrośmieci, opakowania po środkach chemicznych.
Czytała(e)ś wstęp naszego artykułu ? Spodobał Ci się ?
Kliknij aby wykupić Pełny dostęp
Komentarze
Nie masz uprawnień do publikowania komentarzy. Aby dodać komentarz musisz być zalogowany zaloguj się
Komentarze będą poddawane moderacji, zanim zostaną opublikowane.