19 maja w jednej z tomaszowskich aptek pewien mężczyzna kupił leki psychoaktywne (na receptę dla mieszkanki innego województwa).
Farmaceuta nie znał tego klienta i wydał mu się podejrzany. Sprawdził receptę. Okazało się, że jest fałszywa.
Następnego dnia 32-latek wrócił do apteki, żeby kupić drugie opakowanie tego samego leku o silnym działaniu psychoaktywnym.
Czytała(e)ś wstęp naszego artykułu ? Spodobał Ci się ?
Kliknij aby wykupić Pełny dostęp
Nie masz uprawnień do publikowania komentarzy. Aby dodać komentarz musisz być zalogowany zaloguj się
Komentarze będą poddawane moderacji, zanim zostaną opublikowane.