To, co zadziało się w związku z wprowadzeniem w naszym kraju stanu epidemii, dotknęło tomaszowskich przedsiębiorców praktycznie w każdej branży. Skoro przedsiębiorców, to i pracowników. Niektórym spadły dochody, inni utracili pracę.
Wśród tomaszowian są też tacy, którzy pracowali "na czarno". Tych ostatnich nie zobaczymy w statystykach rosnącego bezrobocia. Czym teraz zajmuje się jeden z nich?
- Wcześniej tego nie robiłem. Dopiero od dwóch tygodni. Pracowałem "na czarno" w jednym z tartaków. Szef zwolnił mnie, kiedy ogłoszono epidemię. Bał się kontroli różnych instytucji.
Czytała(e)ś wstęp naszego artykułu ? Spodobał Ci się ?
Kliknij aby wykupić Pełny dostęp już od 2,50 zł
Komentarze