Mimo lejącego się z nieba żaru, bawiliśmy się tłumnie. Zarówno na placu Kościuszki, jak i na błoniach nie brakło chętnych do oklaskiwania wykonawców, którzy zaprezentowali muzykę tak różnorodną, że każdy znalazł coś dla siebie. Oczywiście malkontenci narzekali na drożyznę w punktach gastronomicznych i niezbyt zimne piwo…
Czytała(e)ś wstęp naszego artykułu ? Spodobał Ci się ?
Kliknij aby wykupić Pełny dostęp już od 2,50 zł
Komentarze