ZUS i NFZ ostrzegają!
Naciągacze nie przepuszczają żadnej okazji. Stała się nią na przykład niedawna waloryzacja świadczeń przeprowadzana przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Do wyłudzania danych próbują wykorzystać tę instytucję również w inny sposób.
– Napływają do nas zgłoszenia od klientów, którzy odebrali połączenia od osób podszywających się pod pracowników ZUS, a dzwoniących w sprawie potwierdzenia rzekomej zmiany numeru telefonu w danych Zakładu lub na naszej Platformie Usług Elektronicznych vel systemie eZUS. Nie dajcie się nabrać! Konsultanci infolinii ZUS zazwyczaj kontaktują się po wcześniejszym telefonie od osoby zainteresowanej i nigdy nie dzwonią w sprawie zmiany numeru telefonu służącego do uwierzytelniania klienta w systemie ani nie pytają o instytucje finansowe, z których ci korzystają! – podkreśla Monika Kiełczyńska, regionalna rzeczniczka prasowa ZUS województwa łódzkiego. Podobne zastrzeżenie dotyczy korespondencji mailowej.
Ostatnio pojawiła się takowa z nazwą "zus-pl" i adresem "
Tożsamość osoby podającej się za pracownika ZUS czy nadawcę korespondencji można zweryfikować, kontaktując się z najbliższą placówką instytucji lub Centrum Kontaktu Klientów ZUS – telefonicznie pod numerem 22 560-16-00, mailowo pod adresem:
Swoje ostrzeżenie ma również Anna Leder z Zespołu Komunikacji Społecznej i Promocji Łódzkiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia. W tym przypadku chodzi o fałszywe wiadomości mailowe. Rozsyłający je cyberprzestępcy, podszywając się pod NFZ, informują o rzekomym wytypowaniu do otrzymania dobrze wyposażonej "darmowej apteczki". – Wiadomość wygląda niewinnie. Nadawcą jest niby Fundusz, jest jego logo, a do tego zdjęcie "zestawu Medicare Kit". Treść e-maila napisana jest tak, by odbiorca był przekonany, iż trafiła mu się wyjątkowa szansa i nie może jej stracić. Po kliknięciu linku "Wypełnij ankietę teraz" użytkownik jest przekierowywany na stronę internetową, która do złudzenia przypomina witrynę NFZ – opisuje jego łódzka rzeczniczka prasowa. Jak podaje, jest tam krótki formularz z pytaniami: o dane kontaktowe, adres wysyłki i... dane do karty płatniczej. Przesyłka nie jest bowiem bezpłatna. Kosztuje niby niewiele, raptem kilka złotych. Ale to tu jest właśnie haczyk! – Apteczka za 8 zł może tak naprawdę kosztować utratę danych i pieniędzy, których próbą wyłudzenia są takie wiadomości! Narodowy Fundusz Zdrowia nie wysyła e-maili z ofertą apteczki, nie sprzedaje niczego w Internecie i nie żąda żadnych pieniędzy ani danych do płatności!
Tu sytuacja wydaje się być jasna i tak naprawdę od razu sugerować "podpuchę". Treść wiadomości może się jednak za jakiś czas zmienić. Anna Leder radzi, by w razie wątpliwości, zweryfikować otrzymanego e-maila kontaktując się z NFZ przez bezpłatną, całodobową infolinię pod numerem 800-190-590. Sugeruje również, by o próbie wyłudzenia powiadomić najbliższą jednostkę policji.
Komentarze