We wtorkowych rozmowach dotyczących planowanego przebiegu południowego wariantu drogi S12, na które zainteresowanych zaprosił prezydent Marcin Witko, wzięło udział około 50 osób.
Ostatni rozmówcy opuścili gabinet prezydenta około 22.30. Jak oceniają spotkanie? Rozmawialiśmy z przedstawicielami grupy reprezentującej Wąwał. – Prezydent przekonywał nas, że droga nie będzie dla nas uciążliwa – mówi pani Gabriela. – Obiecał zorganizować spotkanie z ministrem Klimczakiem. – Odnoszę wrażenie, że każdy z zarządców – wójt, prezydent, starosta – ciągnie w swoją stronę – komentuje obecny na spotkaniu radny gminy Tomaszów Artur Rutowicz.
– Dlaczego zarzucono samorządowy pomysł budowy obwodnicy, która jeszcze kilka lat temu mogła być zrealizowana? Teraz, analizując zjazdy, można odnieść wrażenie, że ta droga nie jest budowana dla ludzi, tylko dla kopalni. My będziemy walczyć o to, żeby tę drogę odsunąć jak najdalej od Wąwału – dodaje.
Z przebiegu rozmów wynika, że władze miasta zaakceptowały koncepcję południowego wariantu trasy. Rozmowy dotyczyły bowiem tylko uszczegółowienia jej przebiegu. Argumentem przeciw korytarzowi północnemu miało być przedstawiane w trakcie spotkania nagranie z posłem Adrianem Witczakiem, który w swoim sejmowym wystąpieniu pytał ministerstwo o plany związane z pomysłem powołania Spalskiego Parku Narodowego, o który zabiegała była posłanka lewicy Anita Sowińska. Problem w tym, że granice tego proponowanego parku nie kolidują z postulowanym północnym wariantem.
Czy będą jakieś konkretne efekty tych rozmów? Zobaczymy.
and
Komentarze