Władza zachowuje się często jak facet, który ze stówą w kieszeni idzie do sklepu i wydaje dwieście złotych, myśląc – jakoś to będzie. Ten cytat z wypowiedzi Kazimierza Mordaki, którą zamieszczamy na str. 17 trafnie oddaje to, o co powinniśmy pytać kandydatów. Czy nasz kandydat, obiecując nam nowe drogi, wspaniałe inwestycje i świetlaną przyszłość wie skąd weźmie na to środki? Czy zdaje sobie sprawę z ekonomicznych konsekwencji swoich pomysłów?
Czy nam się to podoba, czy nie, pieniądze decydują o tym, czy będziemy jeździć po złych czy dobrych drogach, czy będziemy posyłać swoje dzieci do dobrych żłobków, przedszkoli i szkół. Tymczasem nasi kandydaci jawią się jako grupa angielskich dżentelmenów, którzy jak wiadomo o pieniądzach nie rozmawiają. Unikają tego tematu jak ognia i zamiast tego epatują nas "ważnymi" opowieściami o swoich ulotkach z papieru w 100% z recyclingu czy obwieszczeniami, że rezygnują z druku swoich banerów.
Na szczęście – co nieskromnie poczytam sobie za zasługę – coraz więcej kandydatów decyduje się na osobistą konfrontację z wyborcami. Swoje spotkania odbywa komitet Marcina Witko. Szkoda tylko, że informacje o nich są tak mało precyzyjne. Brakuje podania konkretnego miejsca, w którym spotkać można kandydatów. Samo podanie nazwy dzielnicy to trochę za mało. Na rozmowę zapraszają także pozostałe komitety. Wszystkie te informacje przekazujemy na bieżąco na naszym facebooku. Przy okazji – kolejny TIT ukaże się 21 marca. Jeśli planujecie spotkania po tym terminie – powiadomcie nas (
14 marca o godzinie 16.00 upływa termin zgłaszania kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów. Wszystko wskazuje na to, że ubiegający się o stanowisko prezydenta Tomaszowa będą mogli wziąć udział w przygotowywanej, transmitowanej na żywo debacie. Ilu tych kandydatów będzie, przekonamy się po zamknięciu list. O szczegółach już w następnym numerze TIT.
ANDRZEJ KUCHARCZYK
Na zdjęciu: Jak widać niektórzy kandydaci wolą pozostać anonimowi
Komentarze