Piątek, 21 marca 2025, Imieniny: Benedykta, Lubomiry, Lubomira

macieszczyk mPraca jest koniecznością. Ideałem jest taka, która zaspokaja potrzeby materialne i jednocześnie sprawia nam przyjemność. Próbuje to robić Kinga Maciaszczyk-Bednarek, kobieta niezwykle kreatywna. Jej hobby stało się profesją.


Z wykształcenia jest historykiem, magisterium w tej dziedzinie uzyskała na Uniwersytecie Częstochowskim. Za głosem serca i mężem trafiła do Tomaszowa. O pracę w zawodzie nie było łatwo, ale jej się udało. W 2013 roku zaczęła ją w Skansenie Rzeki Pilicy, w którym dyrektorował wówczas Andrzej Kobalczyk. Pani Kinga bardzo ciepło go wspomina i podziwia, szczególnie za upór w tworzeniu czegoś, co stało się wizytówką Tomaszowa. – To było wspaniałe 10 lat pracy. Okres, w którym poznawałam nie tylko historię i kulturę miasta, ale również zdobywałam nową wiedzę i rozwijałam zainteresowania. Poznałam też wielu inspirujących ludzi – mówi. 


Praca dawała jej dużo satysfakcji. Jednak po włączeniu skansenu w struktury Miejskiego Centrum Kultury, zaczął on zatracać swoją tożsamość i ideę, dla której został powołany do życia. Przyszedł czas, że pani Kinga, będąca już wówczas kierownikiem Działu Rozwoju Turystyki w MCK, postanowiła pójść własną drogą. Znalazła ją dzięki swoim zainteresowaniom plastycznym i kulturą ludową. Trafiła do Gminnego Centrum Kultury w Ujeździe (obecnie miejskiego) z siedzibą w Osiedlu Niewiadów, którym kierował Michał Pająk, też niedoceniony w Tomaszowie. Była instruktorką szeregu działań placówki w temacie rękodzieła plastycznego, a więc tkactwa i haftu. Prowadziła zajęcia z najmłodszymi uczestnikami, z którymi jak nikt inny potrafiła znaleźć porozumienie. Sama jest mamą, może to pomogło. Wszystko to sprawiło, że postanowiła usamodzielnić się, przejść na swoje. Udało się. I tak powstała Pracownia Artystyczna Czarny Motyl. Jej oferta to warsztaty dla ludzi młodych i starszych, które mają pobudzać do działań artystycznych, do kształtowania dobrego smaku i nauki, by robić to, co się kocha, co sprawia radość, pobudzać potrzebę otaczania się tym, co piękne, a jednocześnie bywa praktyczne.

W czasie spotkań warsztatowych proponuje zajęcia z tkactwa ramowego, szydełkowania, filcowania, haftu i szycia, a także robienia makram. Makrama to dekoracyjna ażurowa tkanina wykonana z nici, sznurków, włóczki, rzemyków poprzez ich wiązanie i splatanie. Efektem końcowym może być na przykład obrus, narzuta, kilim, szal czy abażur na lampę.


Skierowałem kilka pytań do nauczycielki artyzmu, bo tak ją odbieram.

Jan Pampuch: – Czy można z takiej działalności wyżyć?

Kinga Maciaszczyk-Bednarek: – To trudne pytanie. Gdybym musiała, to pewnie tak, choć bez przesady. Mój mąż pracuje na naszą rodzinę, a ja w miarę możliwości wnoszę do domowego budżetu jakieś pieniądze. Tak naprawdę dopiero rozwijam swoją działalność.

– Jak duże jest to pole?

– Nawiązałam kontakty z palcówkami kulturalnymi w Inowłodzu, Rzeczycy, Czarnocinie i tam zaczynałam robić to, co robię. Trafiłam też z moją ofertą do tomaszowskich Domów Dziennego Pobytu, starsze osoby, nie tylko panie, są zachwycone. Dla jednych jest to coś, do czego wracają po latach, dla innych coś nowego.

– Wiem, że rozszerzyła pani ofertę o ceramikę. 

– Tak, to coś nowego. Glina to wdzięczne tworzywo. Lepię i uczę lepić z gliny fajne rzeczy użytkowe lub ozdobne gadżety.

– Czyli nie koło garncarskie?

 Nie, przede wszystkim dłonie, ale też specjalna glina w konsystencji półpłynnej, z której można robić odlewy. Te rzeczy trzeba potem wypalić w piecu, pokryć glazurą lub inną formą uszlachetnienia.

– Jak zdobywa pani potrzebne materiały?

– Można je kupić lub znaleźć w zasadzie wszędzie. To często resztki, odpady, surowce wtórne. Coś wełnianego, dzianego można spruć, pociąć, różne sznurki zbierać i wykorzystać. Nawet sznurek do snopowiązałek. Glinę sprowadzam od specjalnego dostawcy.

 Gdzie można panią znaleźć?

– Jak wszystko, co się dzieje współcześnie, w Internecie. Mam swoją stronę.


Z przyjemnością rozmawiałem z kobietą, która ma pasję, robi to, co kocha i zaraża tym innych.A wszystkim paniom, które nie boją się wyzwań, jakie niesie życie, z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet życzymy wszystkiego tego, co przynosi wam szczęście i satysfakcję.

Jan Pampuch

Pin It





Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Materiały Urzędu Miasta

informacje starostwa powiatowego

TIT - Tomaszowski Informator Tygodniowy
Agencja Wydawnicza PAJ-Press

ul. Długa 82
97-200 Tomaszów Mazowiecki,
tel. 44 724 24 00 wew. 28 (biuro ogłoszeń)
tel. kom. 609-827-357, 724-496-306

WYRÓŻNIONE

Kolejna odsłona cieszących się duży...

37-latek wybrał się na zakupy. W sk...

W konsekwencji opel zamiast na przy...

Motoryzacyjny Dzień Kobiet, który o...

Roboczą część obrad, zwołanych 18 m...

Tomaszowianin Sebastian Zys, znany ...

Pierwszy dzień wiosny ma od wieków ...

Mistrzostwa Powiatu Tomaszowskiego ...

Zygmunt Musiał z Wąwału służy w str...

W bieżącym roku odbywa się już siód...

NAJNOWSZE

Pierwszy dzień wiosny ma od wieków ...

Ogień pojawił się w pustostanie prz...

...a także puzzle i gry planszowe –...

Tomaszowianin Sebastian Zys, znany ...

Motoryzacyjny Dzień Kobiet, który o...

Kolejna odsłona cieszących się duży...

Wspólne powitanie wiosny pod takim ...

W bieżącym roku odbywa się już siód...

"Ruszam tylko na zielonym – tylko t...

Akcja ekologiczna pod tytułowym has...

 

Stan jakości powietrza według Airly
TOMASZÓW MAZOWIECKI