Nie jest łatwo dotrzeć na czas na dworzec kolejowy i autobusowy w Tomaszowie i wrócić do domu autobusem miejskim. Czy będą jakieś zmiany?
Niedawno informowaliśmy o tych problemach na naszych łamach. Do Barbary Klatki, przewodniczącej Rady Miasta, oficjalnie napisał również o tym student z Tomaszowa Adam Pierzchała. Pociągami jeździ na studia i do pracy w Łodzi, ale też w inne miejsca. Niestety w swoich podróżach napotyka na wiele trudności – podobnie jak jego znajomi oraz mieszkańcy okolic. Główna to ta, że kursy autobusów miejskich w Tomaszowie nie są dobrze dostosowane do przyjazdów i odjazdów pociągów. – Zdarza się, że emzetka odjeżdża spod dworca równocześnie z przyjazdem pociągu na stację bądź 1–3 minuty po nim. Ciężko zdążyć, bo dystans między peronem a przystankiem to 183 metry. To sporo dla podróżnych z bagażami, w podeszłym wieku czy z niepełnosprawnością – tłumaczy Adam Pierzchała.
Czy coś zmieniło się w tym temacie? – Napisałam do pana prezydenta pismo o podjęcie działań w tej sprawie i dołączyłam pismo i opracowanie Adama Pierzchały. Czekam na odpowiedź – informuje nas Barbara Klatka.
Zapytaliśmy też w ZDiUM-ie, czy zostały bądź zostaną wprowadzone jakieś zmiany w rozkładzie jazdy MZK, aby był bardziej skorelowany z przyjazdami i odjazdami pociągów z dworca PKP w Tomaszowie? – Na okres letni Polskie Koleje Państwowe wprowadzą wakacyjny rozkład jazdy pociągów. W miarę możliwości dostosujemy rozkład jazdy autobusów do przyjazdów i odjazdów pociągów. PKP w ciągu roku wprowadza wiele zmian w ich kursowaniu. Dostosowanie kursów MZK do wszystkich pociągów zatrzymujących się na stacji w Tomaszowie wymusiłoby wprowadzanie ciągłych zmian w rozkładzie jazdy – mówi Mariusz Kotynia, dyrektor ZDiUM-u. Twierdzi, że miasto stara się utrzymać stabilizację w rozkładzie jazdy, wprowadzając jedynie drobne korekty minutowe.
Miasto zajmuje się też ankietami wśród pasażerów, które przeprowadzane były w ostatnich dniach kwietnia (23–29.04). Badania robiła firma zewnętrzna. Dotyczyły: liczby pasażerów we wszystkich kursach na każdej linii w dniu powszednim, sobotę i niedzielę; liczby pasażerów wysiadających, wsiadających i pozostających w pojeździe po ruszeniu z każdego przystanku; rzeczywistego czasu przejazdu całej trasy kursu i odcinków pomiędzy przystankami węzłowymi, jak również ewentualnych sugestii pasażerów zgłaszanych obserwatorom oraz uwag obserwatorów odnotowywanych na kartach pomiarowych. – Szczegółowe opracowanie wyników wykonawca ma przedstawić do końca maja br. – informuje M. Kotynia. Na tej podstawie Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta we współpracy z Miejskim Zakładem Komunikacyjnym mogą wprowadzić drobne korekty w rozkładzie. Trzeba na nie więc jeszcze poczekać.
Joanna Dębiec
Komentarze