Niedziela, 15 czerwca 2025, Imieniny: Jolanty, Lotara, Wita

staw mZbiornik wodny w Starzycach najpierw służył tomaszowskim fabrykom, później korzystali z niego również okoliczni mieszkańcy i wędkarze. Dziś pozostały tylko wspomnienia...


Staw starzycki powstał w połowie XIX w. w celu napędzania maszyn włókienniczych. Korzystała z niego m.in. fabryka Zusmana Bornsteina, z której powstały ZPW "Tomtex". Przedsiębiorstwo zajmowało się zbiornikiem. Na rok spuszczono wodę i oczyszczono dno. Jak wspomina Mirosław Długosz z ulicy Ujezdzkiej, w okolicach stawideł wyciągnięto wtedy 10 dużych dębowych bali. Mówiło się, że przed wojną były one używane przez fabrykę Bornsteina jako wały do pralnic. Pan Mirosław w latach 50. XX w. uczył się w Szkole Podstawowej nr 7, mieszczącej się w pałacyku Bornsteina. W szkole tej nie było sali gimnastycznej, uczniowie chodzili na zajęcia wf. nad staw. Latem łowiło się tam ryby i kąpało, a zimą jeździło po zamarzniętym zbiorniku na łyżwach i grało w hokeja. W 1954 r. Bogdan Drozdowski, ówczesny nauczyciel wf. ze szkoły podstawowej i liceum w Starzycach, na oblodzonym stawie zorganizował pierwsze zawody łyżwiarskie. To były początki tej dyscypliny sportu w Tomaszowie. Łyżwiarstwa uczyła się tu Stasia Pietruszczakówna.


Najwięcej ludzi nad stawem bywało w niedzielne popołudnia. Pływało się na tym, co się miało. Po wodzie sunęły materace, pontony, łódki. W latach 60. XX. wieku, jak wspominała Jadwiga Dębiec z ulicy Ujezdzkiej, w zbiorniku tym utopił się kilkunastoletni chłopak. Swoje życie zakończył tam też inny młody mężczyzna, który wraz z kolegami robił zawody, kto szybciej przepłynie staw tam i z powrotem. Złapał go skurcz i utonął. Było to po głębszej stronie, bliżej Tomtexu. Po tej tragedii podzielono staw siatką, na część płytszą i głębszą. Pierwsza z nich nazywana była babskim morzem. W 1969 r. Tomtex zrobił na wodzie dwie wyspy. Miało je połączyć molo, ale zabrakło na to pieniędzy. Nad babskim morzem zrobiono kempingi dla pracowników zakładu. Działała wypożyczalnia kajaków i rowerów wodnych. Nad kąpiącymi się czuwał ratownik Jan Polak. Pływały tam i bawiły się dzieci i nastolatki nie tylko ze Starzyc, ale i z ulicy Ujezdzkiej, Krańcowej, Nowej, Komorowa, Niebrowa... Przychodziły całe rodziny. Ludzie brali kanapki, ciasta, napoje i biesiadowali. Oczywiście nie brakowało amatorów mocniejszych trunków. 


Staw starzycki ogólnie nie był zbyt głęboki. Nie pamiętam, żeby na początku lat 90. ktoś się tam utopił. Na ulicy Ujezdzkiej mieszkał kiedyś bardzo wysoki chłopak, Robert. Miał około dwóch metrów. Woda kryła go ponoć tylko w jednym miejscu stawu. Kto umiał dobrze pływać, płynął na wyspę. Dzieciaki pływały przy urządzeniach. Do stawu schodziło się po metalowych schodach przy stawidłach lub betonowym zejściem obok. Dziewczęta opalały się na drewnianej tratwie przy brzegu.

Często można było tam spotkać wędkarzy. – Łowiło się 15-, 20-kilowe karpie i amury – opowiadał Zdzisław Cieślak, który przez 28 lat był prezesem starzyckiego koła PZW, a potem, do 2021 r. jego skarbnikiem. Zdarzały się też pięciokilowe liny. Nad stawem rozgrywano wiele zawodów. Organizowane były też atrakcje i konkursy, np. z okazji Dnia Dziecka, w których brało udział po 1,5 tysiąca dzieciaków. 


18 marca 2005 r. przyszła powódź. Pękł wał, woda zaczęła wylewać, a wielkie topole żywioł wyrywał z korzeniami. Fala powodziowa uderzyła najpierw w zakład Star Foods, a potem runęła w dół rzeki, czyniąc szkody w okolicznych firmach i na posesjach. Woda dotarła aż do podstacji energetycznej przy ul. Przędzalnianej, w której jest rozdzielnia prądu o napięciu 110 kV. Podstację wyłączono na kilka minut przed zalaniem. Katastrofa na stawie starzyckim trafiła do Sądu Rejonowego. W 2010 r. zapadł wyrok w sprawie Jana Żerka, byłego wiceprezydenta Tomaszowa, Edwarda Muszyńskiego, byłego dyrektora Star Foods, oraz byłego pracownika tej firmy, zatrudnionego w charakterze inżyniera ruchu. Zarzucano im, że nie dopełnili ciążących na nich obowiązków. Sąd nie dopatrzył się jednak ich winy.

(fot. miniatura, z kroniki koła PZW 31 Starzyce udostępnione przez prezesa Tomasza Wawro)

Fot głowna  (ze zbiorów Zdzisława Cieślaka)

Pin It

Komentarze





Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Materiały Urzędu Miasta

informacje starostwa powiatowego

TIT - Tomaszowski Informator Tygodniowy
Agencja Wydawnicza PAJ-Press

ul. Długa 82
97-200 Tomaszów Mazowiecki,
tel. 44 724 24 00 wew. 28 (biuro ogłoszeń)
tel. kom. 609-827-357, 724-496-306

WYRÓŻNIONE

Złodziej schował się w konfesjonale

Nie po to, żeby się wyspowiadać, al...

Zatrzymany z narkotykami

Tomaszowscy policjanci w Wydziału K...

Zagrali i wygrali

Kapela Romana Wojciechowskiego to d...

Z wizytą u mistrzów

Odmłodzona kadra walczy w Lidze Nar...

Z miłości dla zdrowia 

To hasło wydarzenia, jakie po raz k...

XXI Powiatowy Konkurs Potraw Regionalnych w Czerniewicach

...odbędzie się 15 czerwca na teren...

Wiosna na sportowo

Pod tym hasłem do 15 czerwca prowad...

Wiła wianki i...

...zgłaszała je do konkursu na najp...

Wielki festyn w Wiadernie. Gwiazdą Czadoman

Wydarzenie odbędzie się już po raz ...

Warsztaty entomologiczne

Lubisz owady? Chcesz je lepiej pozn...

NAJNOWSZE

Będą szlabany na drodze do Spały

Na przejeździe i przejściu przez to...

Pszczelarz z dziada pradziada

Kamil Staroń z Żelechlina to człowi...

Jest akt oskarżenia przeciwko kierowcy z Mostowej

29-letni sprawca (wówczas 28-letni)...

Podpalacz w Żądłowicach

Puścił z dymem stodołę i budynki go...

Tajna praca radnego

Do hurtowego wręcz zatrudniania prz...

Jeszcze ołtarz i można świętować

Rozpoczyna się renowacja ostatniego...

Potrącone rowerzystki, czołówka na DW nr 713

Na ul. Radomskiej 17-latek jadący n...

5 milionów zł dotacji na most przez Pilicę

Powiat tomaszowski otrzymał z Minis...

Trzeba mieć marzenia i cierpliwie je realizować

– mówi Piotr Gruszka, legenda polsk...

"Ósemka" wśród najlepszych w kraju

Jak już pisaliśmy w poprzednim nume...

 

Stan jakości powietrza według Airly
TOMASZÓW MAZOWIECKI
Instagram