O tym, jak ważne jest karmienie piersią, ale też, że kobiety nie mogą być poddawane "terrorowi" laktacyjnemu, bo niezależnie o od tego, jakie mleko dają maluchowi, są wspaniałymi matkami, rozmawiano na Oddziale Ginekologiczno-Położniczym TCZ we wtorek, 6 sierpnia. Przyszły kobiety w ciąży i karmiące.
W jednej ze szpitalnych sal na Oddziale Ginekologiczno-Położniczym TCZ spotkałam personel, w tym m.in. lekarza med. Mateusza Nowaka, koordynatora oddziału, lek. med. Julitę Raczyńską, pediatrę i neonatologa, Izabelę Sankowską, położną koordynującą Oddziału Ginekologicznego, Bloku Porodowego oraz Bloku Operacyjnego, która jest główną organizatorką przedsięwzięcia. – Akcja odbywa się u nas pierwszy raz. Chcieliśmy zorganizować dzień otwarty połączony z Międzynarodowym Tygodniem Karmienia Piersią, przybliżyć naszą działalność, nasz personel, a także przedstawić panią Dorotę Michalak, która będzie teraz na stałe naszą doradczynią laktacyjną na oddziale – mówi Izabela Sankowska. Podczas spotkania można było uzyskać indywidualną poradę w specjalnie do tego przygotowanym pokoju. – Przystawiamy malucha do piersi, pokazujemy różne pozycje, rozmawiamy na temat ewentualnych problemów laktacyjnych, które mogą się pojawić – dodaje.
Do dyspozycji przybyłych pań, oprócz wspomnianych osób, były położne z Bloku Porodowego i Położniczego: Renata Mariańska, Marta Magierska oraz Sylwia Praczyk. Cennych rad udzielała pracująca w TCZ neonatolog Julita Raczyńska. Udało nam się z nią porozmawiać na temat karmienia piersią i tego, czy kobiety często się na nie decydują. – Zwiększa się świadomość w społeczeństwie na temat tego, jak wielkim dobrodziejstwem jest karmienie naturalne i, pracując w oddziale czy będąc w naszej szkole rodzenia, widzę coraz więcej mam karmiących piersią. Rzadko się zdarza, żeby jakaś mama wiedziała, że z góry nie będzie tak karmić dziecka, ale my też to szanujemy. Każda mama ma prawo wyboru. Lekarka podkreśliła, że bardzo ważna jest wiedza i wsparcie osób, które są kompetentne. Zapewniła, że w razie problemów z karmieniem, kobieta na oddziale położniczym otrzyma wsparcie od pań położnych. W TCZ jest pokój, gdzie można np. odciągać pokarm na osobności. – Generalnie służy on dla wcześniaków, które prowadzimy u nas powyżej 32 tygodnia ciąży, ale niektóre mamy, mające donoszone dzieci, też potrzebują odciągnąć pokarm i maja tam taką możliwość – mówi J. Raczyńska. Pediatra poinformowała, iż dzieci karmione naturalnie mniej chorują, są mniej narażone na różne choroby w przyszłości (np. otyłość), lepiej znoszą szczepienia (można je przed nakarmić, sam odruch ssania uspokaja).
Doradczyni laktacyjna Dorota Michalak pokazywała np. karmienie na fotelu i na leżąco, mówiła o tym, że nie zawsze karmienie wygląda tak łatwo i słodko, jak w filmach, że trzeba uzbroić się w cierpliwość, nie bać się prosić o pomoc, pytać (bo nie ma głupich pytań) i że bardzo ważnym jest, aby kobiet nie terroryzować i mówić, że muszą karmić naturalnie, bo może to przynieść odwrotny skutek. Kobietom potrzeba wsparcia i empatii, a nie krytyki i wymagań. – Porady laktacyjne wprowadziliśmy na stałe i będzie można z nich korzystać na co dzień – podkreślał ordynator Mateusz Nowak. Jest to bardzo ważna wiadomość dla pań, bo niestety dawniej zdarzało się, że pomocy laktacyjnej w TCZ było za mało. – Jest mnóstwo korzyści z karmienia naturalnego, i dla naszych dzieci, i dla nas, ale chciałabym, aby każda z was pamiętała, że karmienie piersią to jest nasza decyzja, nasz wybór, a jeśli obieramy inną drogę, to nic się nie zmienia. Nadal jesteście niezastąpione, najbardziej ukochane i najwłaściwsze dla swoich dzieci – powiedziała Izabela Sankowska. Dodała, że akcja odbywa się pod hasłem "Mleko ma moc". – Mleko ma moc, ale my, matki, też mamy moc – zaznaczyła.
Podczas akcji nie brakowało żartów, dobrego humoru, a dla każdej uczestniczki spotkania przygotowano drobny upominek oraz słodki poczęstunek.
Joanna Dębiec