W ogniu stanął budynek znajdujący się niedaleko zamku. Od pożaru sadzy zapaliło się też poddasze domu w gminie Żelechlinek.
27 marca około godz. 18.00 strażacy dostali zgłoszenie o pożarze domu w Inowłodzu. – Po dojeździe na miejsce zdarzenia zastępów straży pożarnej potwierdzono zgłoszenie. Cały obiekt, który okazał się niezamieszkałym pustostanem, objęty był pożarem. Po jego ugaszeniu i przeszukaniu całego budynku nie znaleziono wewnątrz żadnych osób poszkodowanych – relacjonuje kpt. Bartłomiej Żyłka, zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Tomaszowie. W zdarzeniu brały udział trzy zastępy z JRG Tomaszów Maz. oraz trzy z OSP: dwa z OSP Inowłódz i jeden z OSP Królowa Wola.
- Zapalił się opał przy piecu
W tym samym czasie pomoc strażaków była potrzebna w Michałowie (gm. Rokiciny). Tam ogień pojawił się w piwnicy domu jednorodzinnego. – Palił się opał zgromadzony w pobliżu pieca. Pożar udało się opanować i nie rozprzestrzenił się na część mieszkalną budynku. Lokatorom udzielono kwalifikowanej pierwszej pomocy. Następnie na miejsce przybył Zespół Ratownictwa Medycznego, który przejął opiekę nad nimi. Na szczęście nie wymagali hospitalizacji – informuje kpt. B. Żyłka.
W zdarzeniu udział brał jeden zastęp z JRG Tomaszów Maz. oraz trzy zastępy z OSP: z Łaznowa, Rokicin i Łaznowskiej Woli. – Apelujemy, żeby zwracać uwagę, jak i gdzie składujemy materiały palne. Składowanie ich w pobliżu źródeł ciepła bardzo szybko może doprowadzić do pożaru – mówi zastępca dowódcy JRG PSP w Tomaszowie.
27 marca strażacy usuwali plamę substancji ropopochodnej z jezdni w Lubochni, a następnego dnia w miejscowości Podmałecz.
- Najpierw płonęły sadze, a później poddasze
29 marca około godz. 18.00 alarm podnieśli mieszkańcy Stanisławowa (gm. Żelechlinek). W jednym z domów zapaliły się sadze w przewodzie dymowym. – Okazało się, że palą się nie tylko sadze w kominie, ale również poddasze budynku jednorodzinnego. Pożar został szybko opanowany. Następnie obiekt oddymiono i przeprowadzono niezbędne prace rozbiórkowe w celu dogaszenia ewentualnych zarzewi ognia. Użytkownicy obiektu ewakuowali się przed przybyciem straży pożarnej – mówi kpt. B. Żyłka.
Na miejscu interweniowały zastępy z PSP oraz OSP z Żelechlinka, Budziszewic i Lubochni. – Na przykładzie tego zdarzenia możemy zauważyć, jak ważna jest dbałość o drożność przewodów kominowych. Pożar początkowo ograniczał się jedynie do wnętrza komina. Niestety po chwili przedostał się na konstrukcję dachu i doprowadził do pożaru poddasza – ostrzega zastępca dowódcy JRG PSP w Tomaszowie.
Również 29 marca w Brzustowie (gm. Inowłódz) strażacy z OSP z Inowłodza i Brzustowa gasili pożar gałęzi.
31 marca około godz. 18.45 strażacy dostali zgłoszenie o pożarze samochodu osobowego oraz łódki w Zaosiu. Szybko dotarli na miejsce. Dzięki sprawnej i szybko przeprowadzonej akcji ogień nie rozprzestrzenił się na stojące w pobliżu dwa inne pojazdy. Na miejscu interweniowały zastępy z JRG oraz OSP z Ujazdu i Budziszewic.
(fot. OSP Inowłódz)
Komentarze