200 osób wzięło udział w Biegu Trzeźwości, organizowanym przez Stowarzyszenie Abstynenckie "Azyl".
Bieg odbył się w Tomaszowie już po raz 28. Wystartował z Parku Bulwary w niedzielę, 19 maja o godz. 11. Spotkali się tam członkowie stowarzyszeń abstynenckich, sympatycy biegania, uczniowie tomaszowskich szkół, rodziny z dziećmi i osoby, którym sport i zabawa bez alkoholu nie są obce. Gości powitał Ryszard Juda, prezes "Azylu". Star dla biegaczy dał Tomasz Migała, wiceprezydent miasta.
- Do biegu zapisało się 200 osób – powiedział wiceprezydent. Biegaczom dopisała pogoda. Pierwszy na mecie był Rafał Cieślik. W Bulwarach można było też spotkać pierwszych organizatorów i inicjatorów Biegu Trzeźwości. To Grzegorz Tokarski, Sławomir Krężelewski i Antoni Smolarek. Jak to się zaczęło? - Piotrek Remisz był przewodniczącym Komisji ds. Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Poszedłem do niego, bo chciałem zorganizować turniej tenisa stołowego klubów abstynenckich. Piotrek zapytał, czy wy to tylko w tenisa umiecie grać? W Polsce zaczęły wtedy być organizowane biegi trzeźwości i wtedy właśnie powiedziałem, że taki zorganizujemy w Tomaszowie – mówi G. Tokarski. - Piotrek pomógł nam zamknąć trasę, a ja ze Sławkiem Krężelewskim, prezesem zarządu miejskiego TKKF-u, dogrywaliśmy inne sprawy związane z organizacją biegu. Wtedy informacji nie wrzucało się na Facebooka, tylko roznosiliśmy plakaty do szkół i w inne miejsce. W tamtym czasie w biegu udział brało 700 osób. Zjeżdżało mnóstwo osób z klubów abstynenckich ówczesnego województwa piotrkowskiego z transparentami, plakatami. Chwała Ryszardowi Judzie, że nadal ciągnie ideę tego biegu, oby to nie zaginęło – dodaje G. Tokarski, który żyje w trzeźwości od 35 lat.
Wśród uczestników wylosowane zostały nagrody rzeczowe. - Wśród nich były dwie główne - wielki pluszowy miś ufundowany przez prezydenta miasta, a także rower ufundowany przez firmę Romstom - informuje Ryszard Juda.
Bieg Trzeźwości zainicjował Tomaszowskie Forum Trzeźwości.
J.D.