Pod koniec stycznia br. nad rzeką Czarną (w okolicach ul. Milenijnej) natknięto się na kości ludzkie. – Badania DNA potwierdziły, że są to szczątki poszukiwanego podopiecznego Domu Pomocy Społecznej – wyjaśnia asp. sztab. Grzegorz Stasiak, rzecznik prasowy tomaszowskiej policji.
Makabrycznego odkrycia dokonali 30 stycznia br. pracownicy oczyszczający teren nad rzeką, wykonujący prace przy słupach energetycznych. Szczątki były w trudno dostępnym miejscu. Ich stan nie pozwalał na indentyfikację. Zostały zabezpieczone do sekcji i badań DNA.
Śledczy mieli podejrzenia, że są to szczątki zaginionego w czerwcu ub.r. mężczyzny. 68-letni podopieczny Domu Pomocy Społecznej przy ul. Farbiarskiej opuścił wtedy swoje miejsce zamieszczania i ślad po nim zaginął. Trwały intensywne poszukiwania, ale nie przyniosły rezultatu.