Podczas upałów niewiele osób myśli o problemach z ogrzaniem mieszkania. Tymczasem widmo ciepłowniczego kryzysu wisi w powietrzu. Ciepłownie są w poważnych opałach - import węgla napotyka problemy logistyczne, polskiego surowca brakuje, a ceny drastycznie rosną. W tarapatach jest również tomaszowski Zakład Gospodarki Ciepłowniczej.
Kolejny raz Stanisław Bareja okazuje się wieszczem. "Przywieźli węgiel. Węgiel jest we wiosce. Wojna będzie. Przed wojną też był" - mówili w "Misiu" mieszkańcy mazowieckiej wsi. Faktycznie - przed wybuchem konfliktu zbrojnego na Ukrainie węgiel był, choć "covidowa gorączka" windowała ceny. Po wprowadzeniu sankcji na Rosję na rynku zaczęła się panika. Niektórzy handlujący węglem zamknęli swoje firmy.
Czytała(e)ś wstęp naszego artykułu ? Spodobał Ci się ?
Kliknij aby wykupić Pełny dostęp
Nie masz uprawnień do publikowania komentarzy. Aby dodać komentarz musisz być zalogowany zaloguj się
Komentarze będą poddawane moderacji, zanim zostaną opublikowane.