Dni Wszystkich Świętych to czas nie tylko zadumy, ale i szczególnego zadbania o groby bliskich. Niestety w tym roku, odwiedzając cmentarze, można złapać się za głowę, chcąc kupić znicze i wiązanki. Ceny poszybowały w górę.
Na tomaszowskich cmentarzach coraz większy ruch. Ludzie myją groby, kupują znicze, oglądają wiązanki. - Jeszcze rok temu kupiłam wiązankę za mniej niż 100 zł. Była skromna, ale ładna. Zdążyłam ją położyć mężowi przed zamknięciem cmentarzy.
Teraz wygląda na to, że muszę wydać dobrze ponad 100 zł żeby kupić podobną. A gdzie żywe kwiaty, które chcę jeszcze włożyć do wazonu, gdzie znicze?Jak się ma więcej grobów to się wyda chyba majątek – mówi jedna z naszych czytelniczek. Inna kupiła komplet sztucznych kwiatów na duży, podwójny nagrobek za 340 zł. Kompozycja jest wpleciona w dużą latarenkę. Wygląda elegancko, ale jak twierdzi kobieta, podobne w tamtym roku były tańsze. - Z tego co widzę ceny są zróżnicowane, za 200 zł też bym kupiła, ale nie taką okazałą i dobrej jakości – dodaje nasza rozmówczyni, która zamówiła wiązankę dla teściowej. Część osób pod cmentarzem przy ul. Smutnej szemra, że ceny są tak duże, bo handlarze chcą sobie "odbić" święta Wszystkich Świętych z zeszłego roku, kiedy to rząd tuż przed 1 listopada pozamykał cmentarze. Z takim stwierdzeniem nie zgadza się Mariola Franczak-Garnys z kwiaciarni La Flor przy ul. Ugaj. - Nie jest to prawda, u nas ceny się nie zmieniają, nie windujemy ich specjalnie na te dni. Wzrosty cen wiązanek wynikają z innych przyczyn – tłumaczy nasza rozmówczyni. - Niestety ceny większości sztucznych kwiatów i dodatków, takich jak np. liście używane do kompozycji, wzrosły w hurtowniach o 100 proc. Niestety, to musi przekładać się na cenę detaliczną. Przykładowo rok temu doniczkę z czterema sztucznymi chryzantemami obliczałam na cenę hurtową w granicach 45-50 zł, obecnie na 65 – wyjaśnia M. Franczak-Garnys. Pojedyncze wiązanki można kupić już od 20/30 zł, a komplety (na grób i do wazonu) od 100 do nawet 600. - Tak drogie kompozycje zamawiane są rzadko – ocenia florystka. Radzi by zwracać uwagę na jakość wiązanek. - Rozumiem klientów, że szukają tańszych rozwiązań, ale ważna jest też jakość. Wiązanki powinny być wykonane z porządnych materiałów, inaczej szybko stracą kolor, wyblakną – zauważa. Podobnie jest ze zniczami. Handlarze, z którymi rozmawialiśmy przed cmentarzem, mówią, że wielu tomaszowian woli kupić znicze czy wkłady w markecie. Tymczasem, jak tłumaczą, są tańsze, ale różnią się np. wagą zamieszczonej w nich parafiny. - Przeciętny klient tego nie zauważy, ale takie wkłady będą się palić krócej – mówi M. Franczak-Garnys. Ceny zniczy poszły w górę w tym roku bardzo, ponieważ wzrosła cena ropy naftowej i przez to parafiny. - W marketach czasem cena jest niższa niż my, handlarze mamy w hurcie, ale znicze produkowane w naszym regionie są naprawdę dobrej jakości – mówi kobieta z kwiaciarni La Flor. W tym roku warto kupować kwiaty żywe (choć wiadomo, że nie są trwałe i może zniszczyć je np. przymrozek), bo ich ceny nie zanotowały takich wzrostów. Wśród tomaszowian popularnością cieszą się m.in. chryzantemy, róże i najbardziej trwałe – goździki. Nie ma jednego trendu modowego na cmentarzach w tym roku. - Często mam tak, że przychodzi do mnie matka, córka i babcia i każdej podoba się co innego - śmieje się nasza rozmówczyni. Przyznaje jednak, że coraz więcej osób stawia na klasykę, na tradycyjne rozwiązania, a nie błyskotki, choć każda stylistyka znajdzie swojego odbiorcę. - Dużo osób wybiera na grób, tak jak dawniej chryzantemy i gliniane znicze, tzw. kopciuchy, lubiane zwłaszcza wtedy, gdy przewidywana jest ładna pogoda.
Komplet z jodły i żywych kwiatów kosztuje od ok. 70 zł. Ceny, choć wysokie, nie mogą iść w górę w nieskończoność. - Inaczej klient po prostu do nas nie przyjdzie. Mieliśmy wsparcie od klientów, którzy w tamtym roku, po zamknięciu cmentarzy, kupowali od nas kwiaty na balkony, tarasy. Państwo pomimo zapewnień wcale nie pomogło – mówi M. Franczak-Garnys. I ona i jej koledzy, i koleżanki robią w tym roku ostrożniejsze zakupy towaru, bo kto wie, jakie decyzje zapadną jeszcze przed 1 listopada....
Joanna Dębiec